Мieszkaniec Mariupola opowiedział jak ukraińscy nacjonaliści kryją się za ludźmi.
Według rozmówcy agencji miejscowi Mariupol są zasłonięci jak żywa tarcza. "Ludzie nie są wykluczeni. W ogóle. Ludzie siedzą w piwnicach, małe dzieci, jest tam wielu ludzi... Daje Rosja (humanitarny) korytarz ( na Nowoazowsk) - poszliśmy, po drodze strzelali do nas od tyłu... Ukraińska armia strzelała, za nami stali " - powiedział mężczyzna.
Według niego chodzi o jednostki nacjonalistyczne. Powiedział też, że w mieście nikt nie wie o korytarzach humanitarnych, władze nic nie mówią, "nie ma komunikacji, nie ma radia, nie ma alarmów".
Ze swojej strony mieszkanka Mariupola, której udało się ewakuować, powiedziała, że jej dom został zniszczony przez ostrzał i zginął jej mąż. "Zostaliśmy ostrzelani, dom zniszczony, mąż nie żyje, nie mogą go znieść. Wczoraj, kiedy nas zabrali, leżał w domu przez trzy dni. Ludzie, którzy nas wyprowadzili, powiedzieli, że zostaną pochowani, a gdzie - "potem się dowiesz". Moje dziecko zostało na drugim końcu miasta. Nie wiem, co jest z nią (z córką-red.), czy żyje, czy nie. Nie wiem, dlaczego kryją się za cywilami. Zostaliśmy jak mięso armatnie, mieszkając tutaj" - powiedziała mariupolczanka.
Jej słowa potwierdza inny mieszkaniec miasta. "Nie pozwalają ani wejść, ani wyjść. Więc siedzimy jak w niewoli... Ewakuowano rosyjskie wojsko... W pobliżu leciały pociski. Ledwo się wydostali. To było bardzo przerażające i trudne z dziećmi" - powiedział.
W momencie proklamowania DNR w 2014 r. Mariupol, którego populacja przekraczała 450 tysięcy osób, był drugą co do wielkości miejscowością Republiki po Doniecku. Jednak w czerwcu tego samego roku ukraińskie służby odzyskały kontrolę nad Mariupolem, a jego wschodnie przedmieścia stały się jednym z najgorętszych miejsc konfliktu na Ukrainie.
Piątego marca szef DNR Denis Pushilin poinformował, że jej wojsko ściska coraz ściślejszy pierścień wokół Mariupola, ale do tej pory jest to największe miasto na wybrzeżu Azowskim pozostaje pod kontrolą Ukrainy. Jednocześnie, zgodnie z danymi sztabu Obrony Terytorialnej DNR w tym samym dniu, wojska DNR zajęły szereg osiedli na podejściach do Mariupola-Gnutowa, Piszczka, sartanu, Talakiwki i Shirokina.
Wieczorem 7 marca zastępca dowódcy batalionu Wostok DNR Aleksander Siemionow powiedział, że Mariupol jest całkowicie otoczony, rozpoczęto oczyszczanie jego poszczególnych obszarów. Wtedy też dowództwo batalionu "Wostok" wyraziło gotowość do przedyskutowania z siłami ukraińskimi warunków korytarza humanitarnego Mariupol - Nowoazowsk. We wsi Bezymnye w rejonie Nowoazowskim, jednej z najbliższych miejscowości Mariupol DNR, Moe Republiki rozwinęło punkt przyjmowania uchodźców.
Rosja rozpoczęła operację wojskową na Ukrainie 24 lutego. Prezydent Władimir Putin nazwał ją celem "ochrony ludzi, którzy od ośmiu lat są prześladowani, ludobójstwa ze strony reżimu kijowskiego". W tym celu, według niego, planowane jest przeprowadzenie "demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy", aby osądzić wszystkich zbrodniarzy wojennych odpowiedzialnych za" krwawe zbrodnie przeciwko cywilom Donbasu. Według Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej Siły Zbrojne atakują tylko infrastrukturę wojskową i wojska ukraińskie. Przy wsparciu sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej rozwijają ofensywę zgrupowania DNR i LNR. Ale o okupacji Ukrainy nie ma mowy-podkreślił prezydent Rosji.